Tak, tak, już od paru dobrych lat zauważyłam pewne zjawisko... kończy się Święto Zmarłych a wraz z nim zaczyna się czas Przed-Bożonarodzeniowy. Ja wiem i rozumiem, że sklepy i centra handlowe muszą wcześniej zacząć nakręcać sprzedaż, ale czy naprawdę muszę widzieć mikołaje i renifery na początku listopada? :) Listopad jest dla mnie miesiącem wcześnie zapadającej ciemności, liściastym i nostalgicznym i nie muszę na każdym kroku tak szybko spotykać się z gwiazdką... no ale cóż, inni myślą inaczej. Chociaż jeszcze nie słyszałam kolęd w Arkadii...ciekawa jestem kiedy i one tam zagoszczą i będą się snuć po jej długich i zatłoczonych korytarzach :)
Muszę jednak przyznać, że świąteczna gama produktów w wielu sklepach jest po prostu po wa la ją ca i mam zamiar na początku grudnia zakupić parę itemów :D
Już widzę siebie przechadzającą się po piszczącym śniegu, w czapce z pomponem, rękawiczkach i kolorowym, ciepłym szaliku. Wokoło świąteczne lampki, wystawy przyozdobione choinkami ze sztucznym śniegiem...mmmm rozmarzyłam się :)
Coś mam z tymi Reniferami :D
Ahhh jeszcze tylko miesiąc i Święta :) a za tydzień zaczynam polowanie na dodatki i powoli, ale systematycznie, będę przystrajać mieszkanie "na zimowo" :) LALALALA :)