To znaczy - chcę wam pokazać zdjęcia wnętrza nie mojego autorstwa w których niestety nigdy nie byłam fizycznie ale duchowo na pewno nie raz... Zresztą przeglądając poniższe fotki można odnieść wrażenie jak by się tam było i widziało te cuda na żywo.
A więc zaczynamy!
Na pierwszy ogień idzie wnętrze domu Roberta ten Brik, holenderskiego prezentera telewizyjnego. Robert od dawien dawna wyjeżdzał na wakację na niderlandzką wyspę Vlieland wraz z żoną i córkami. Problemem było jednak branie ze sobą ukochanego psa... dlatego też Robert postanowił kupić tam dom, tak by wszyscy razem mogli przyjeżdzać kiedy tylko zapragną (oczywiście pisząc wszyscy - mam na myśli wraz ze swoim czworonożnym przyjacielem).
Też chętnie bym tam wpadła na wakacje, a co ;)
Mimo że dom wewnątrz wygląda jak sklep Riviery Maison, bo 99% mebli i dodatków jest właśnie tej marki, można wybaczyć mu tę monotonność, bo wygląda baaardzo przytulnie. |
A na takiej werandzie aż się prosi, żeby usiąść z ciepłym pledem i gorrrącą czekoladą albo winem, jak kto woli, i podziwiać zachody słońca :) |
All above pictures come from RM website: Riviera Maison |
Cudowne fotki, wspaniałe inspiracje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam M.
Weranda boska! :)
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny! :) :)
OdpowiedzUsuńPrzedpokojowe srebrne wieszaki - chętnie bym przygarnęła :-)
OdpowiedzUsuńhehe :) Oczywiście, jak wszystko tutaj, są z Riviery... i nie na przecenie nie ma sensu kupować, bo jak za zboże się płaci :/ ale fakt - takie "do przygarnięcia" są ;)
OdpowiedzUsuń